czwartek, 30 sierpnia 2012

BENEFIT, HIGH BROW vs. INGLOT, Korektor w kredce

Dzisiaj postanowiłam znaleźć odpowiednik dla dość drogiego produktu z firmy Benefit. Produkt, który chciałam zastąpić jego tańszym odpowiednikiem to kredka High Brow do liftingu i optycznego rozświetlania i odmładza oko i nasze spojrzenie. Moim zdaniem ta bladoróżowa kredka o kremowej konsystencji świetnie sprawdza się pod łuk brwiowy, w kąciku oka, a nawet na linii wodnej i nad łukiem Kupidyna. Niestety, kredka ta kosztuje ok.90 zł:(


Jako jej odpowiednik chciałam wam zaprezentować korektor z firmy INGLOT za ok.10 zł! Jego jedyny minus to temperowanie, które wymaga specjalnej temperówki, ponieważ kredka ta jest w plastikowej otoczce. 

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

LAKIER TYGODNIA

REVLON, Peach Smoothie. cena, ok.30 zł
Lakier zapachowy, pachnie przez kilka godzin po wyschnięciu:)

BOBBI BROWN, Long-Wear Cream Eyeshadow

Cień w kremie z firmy Bobbi Brown dostępny w Douglasie to pierwszy produkt z linii kosmetyków sławnej wizażystki, który zdecydowałam się kupić. Na razie także ostatni:(
Niestety, cień tak szybko wysechł, że nie zdążyłam go dobrze przetestować. Może to być wina opakowania, ponieważ za każdym razem bardzo dokładnie zakręcałam słoiczek. Później nadal używałam produktu, ale wydobycie i rozprowadzanie na powiece wyschniętego cienia w kremie nie jest najprzyjemniejsze, efekty też są mizerne. Cień tworzył grudki lub był niewidoczny na powiece. Jego konsystencja od samego początku nie była zbyt kremowa (o wiele lepiej sprawdziły się u mnie cienie w kremie MUFE, Benefit i Maybelline).
Dla mnie totalna KLAPA!!!
cena: 135 zł
Próba zrobienia swatch'a zakończyła się pomazaniem całej ręki. Oczywiście, żeby go rozprowadzić trzeba dość mocno trzeć, co nie jest najlepsze dla delikatnej skóry na powiece:(


 

czwartek, 23 sierpnia 2012

NYX, Jumbo Eyeshadow Pencil

Kremowe cienie do powiek firmy NYX dostępne są na stronie internetowej douglas.pl.
Cienie te bardzo łatwo rozprowadzają się na powiece, są mocno napigmentowane (można ich używać solo lub pod cienie w pudrze). Biały cień w kolorze MILK, świetnie rozświetla oko, można go używać w kąciku, na łuku brwiowym i nawet na linii wodnej. Cienie dość długo utrzymują się na bazie, ale lepiej się sprawdzają w duecie z cieniami w pudrze. Cena ok. 16 zł
Można na nie polować na allegro i innych stronach z kosmetykami. Czasem kosmetyki firmy NYX bywają w sklepie TK MAXX.

 
 

L'OREAL podkład w musie, MATTE MORPHOSE

Oto jeden z najlepszych podkładów na jesień i zimę, w dosyć przystępnej cenie. 
MATTE MORPHOSE z L'oreal to podkład w musie. Cena ok. 50 zł
PLUSY:
- długo się utrzymuje na mojej tłustej cerze,
- ma dosyć lekką konsystencję i dobre krycie, 
- łatwo się rozprowadza na skórze, najlepiej palcami:)
- dosyć duży wybór kolorów,
- podkład jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość na pokrycie całej twarzy,
- nie podkreśla skórek,
- wygląda dość naturalnie jak na podkład o właściwościach matujących, 
MINUSY:
- podkład w słoiczku wygląda na ciemniejszy niż jest na skórze,
- przy nakładaniu pędzlem do podkładu można łatwo uzyskać efekt maski, lepirj nakładać go palcami,
- nie sprawdza się w bardzo wysokich temperaturach, dlatego używam go tylko w chłodniejsze dni,
dla naturalnego efektu można pominąć puder, przy cerze normalnej lub mieszanej,




    

wtorek, 21 sierpnia 2012

LUSH

Chciałabym przedstawić Wam moją ulubioną firmę produkującą kosmetyki z naturalnych składników - LUSH, która ma pojawić się na polskim rynku w październiku tego roku!
LUSH jest producentem kosmetyków, który nie testuje swoich produktów na zwierzętach, a do wyrobu wspaniałych kosmetyków do pielęgnacji twarzy, ciała i ostatnio także makijażu, używa wyłącznie składników naturalnego pochodzenia! Kosmetyki produkowane są ze świeżych owoców i warzyw (w ofercie są również produkty dla wegan), naturalnych olejków i minimalnych ilości bezpiecznych syntetyków. W swojej ofercie LUSH ma ogromny wybór kul do kąpieli, szamponów do włosów (także bardzo fajnych w kostce), kremów, maseł do masażu, maseczek do twarzy i wiele innych dość innowacyjnych moim zdaniem kosmetyków. 

http://www.lush.com/  Dużo informacji można znaleźć na stronie LUSH, tam też można zapoznać sie z ideologią firmy i obejrzeć krótkie filmiki o konkretnych produktach. Dla mnie bardzo ciekawym pomysłem jest umieszczanie podobizn osób, które wymyśliły dany produkt na jego opakowaniu. Na pewno pomysłodawcy tych świetnych kosmetyków czują się dzięki temu wyróżnieni:)

Oto mój wakacyjny HAUL z LUSH:

HONEY, I WASHED THE KIDS- czyli pięknie pachnące mydło, które nadaje się pod prysznic, ponieważ nie wysusza tak bardzo naszej skóry, niestety nie ma większych właściwości nawilżających, ale pozostawia na skórze cudowny słodki zapach i zawiera naturalne składniki, co jest największym PLUSEM!



YOU'VE BEEN MANGOED- bath melt, kostka do kąpieli, która zamienia wodę w wannie w odżywczą, mleczną pieknie pachnącą kąpiel, mimo iż kostka ta nazywa się MANGO, pachnie cytrusowo:( Kąpiel z jej użyciem pozostaje nadal czystą przyjemnością i co najważniejsze skóra jest po niej bardzo dobrze nawilżona.





BIG- wspaniały szampon do włosów z solą morską, cudownie oczyszcza włosy, wspaniale się pieni, jest baaaardzo wydajny i co najważniejsze NAPRAWDĘ DZIAŁA!!! włosy po umyciu tym szamponem (moje cienkie i przyklapnięte) mają o wiele więcej objętości, poza tym bardzo ładnie pachnie:) Niestety, jak każdy szampon w moim przypadku, wymaga użycia odżywki do włosów.

AMERCAN CREAM- odżywka do włosów, jest dosyć lekka nadaje się na co dzień, wystarczająco nawilża moje włosy i przede wszystkim ich nie obciąża, co bardzo często zdarza się gęstszym odżywkom, bardzo pięknie pachnie (słodko a zarazem elegancko) niestety podczas nakładania na włosy zaczyna tracić ten piękny zapach i pachnie nie najlepiej:(

Jeśli chodzi o ceny produktów to można się w nich zorientować na stronie LUSH, ale moim zdaniem ich produkty są porównywane cenowo do THE BODY SHOP, a jakościowo i pod względem składu o wiele lepsze, co nie znaczy, że na wszystko można znaleźć odpowiednik, niektóre produkty są niezastąpione i nie ważne jakiej są firmy czy ile kosztują:)
  

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

LAKIER TYGODNIA!

Oto ESSIE w kolorze Super Bossa Nova, kolorze fuksji z różowymi drobinkami także w chłodnym odcieniu.
cena ok. 30 zł
Dostępność: Douglas, Super-Pharm,
 

niedziela, 19 sierpnia 2012

MAYBELLINE POSTICKS!!!!

Chciałam Wam przedstawić super produkt z firmy Maybelline. 
POSTICKS- nawilżające szminki do ust, które wyglądają i pachną jak owocowe lody na patyku!!!
Nadają one ustom delikatny kolor, 'stain', który dość długo się utrzymuje (o ile nie jemy i nie pijemy itp.). Zaskoczyła mnie pigmentacja różowych odcieni z tej kolekcji, są dosyć intensywne i niektóre z nich zawierają drobinki brokatu:)  Bardzo fajny produkt i SUPER gadżet za razem.
Niestety, jeszcze nie widziałam ich w polskich sklepach:( Można się w nie zaopatrzyć w wakacje będąc za granicą lub poczekać aż zawitają na naszym rynku.
Kosztują ok. 20/25 zł.




Zdjęcia na zachętę:)

czwartek, 16 sierpnia 2012

CARMEX i BURT'S BEES

SUPER produkty do nawilżania ust w wersjach zapachowych i kolorowych! Z tej mojej skromnej kolekcji moim ulubieńcem jeśli chodzi o pielęgnację połączoną z kolorem jest CARMEX Moisture Plus, który moim zdaniem nawilża lepiej niż bezbarwny balsam z tej firmy:)

 Jego odpowiednik z Burt's Bees ma trochę twardszą konsystencję przez co jest bardziej wydajny, ale mniej nawilżający. Oba utrzymują się na ustach ok.2h i trzeba je reaplikować w ciągu dnia.

Jeśli chodzi o bezbarwne wersje, to zwycięża Burt's Bees, który jest nieco bardziej wydajny i ma o wiele przyjemniejszy zapach:) Problem stanowi dostępność tych produktów w Polsce, ale zawsze można poprosić kogoś, kto wyjeżdża za granicę, żeby nam kupił zamiast suwenira:)


 

BENEFIT, Creasless Cream Shadow vs MAYBELLINE Color Tattoo

Dziś chciałabym porównać dwa cienie w kremie, oba w podobnym odcieniu i o podobnym wykończeniu, żeby było sprawiedliwiej. Pierwszy z nich to:
BENEFIT, Creasless Cream Shadow, cena ok.100 zł
PLUSY:
- bardzo ładne i dobrze wykonane opakowanie, dzięki czemu produkt nie wysycha,
- duży wybór neutralnych odcieni,
- cień bardzo łatwo się rozprowadza pędzelkiem lub palcem, w razie nałożenia zbyt dużej ilości można go z łatwością rozetrzeć,
- utrzymuje się na mojej tłustej powiece (oba produkty testowane na bazę) ok. 6-7h bez cienia w kamieniu, pod cieniem dłużej:) jak na cień w kremie to bardzo dobry wynik,
MINUSY:
- cena w odniesieniu do jakości produktu,
- wybór kolorów odważniejszych i ich pigmentacja, nie są tak mocno nasycone jak cienie z MUFE, czy własnie Maybelline,
- próba podbudowania koloru przez nałożenia drugiej warstwy cienia kończy się stworzeniem jednej wielkiej grudki na powiece, można nakładać tylko jedną warstwę i z nią pracować,
    
MAYBELLINE, Color Tattoo, cena ok. 25 zł
PLUSY:
- duży wybór dobrze napigmentowanych kolorów,
- cień świetnie nakłada się palcem, można nałożyć drugą warstwę dla bardziej intensywnego koloru, jeśli nie używamy go pod cień w kamieniu, 
- nie tworzy grudek,
- solo utrzymuje się ok. 8h, pod cień w kamieniu dłużej,
- bardzo ładnie wygląda na powiece, odcień brązu jest o wiele bardziej naturalny niz ten z firmy Benefit (bardziej miedziany odcień)
MINUSY:
- jak każdy kremowy cień na moich powiekach nie utrzymuje się najdłużej na świecie, ale 8h to dla mnie świetny wynik,
- więcej minusów nie ma dla mnie HIT! i na pewno zwycięzca dzisiejszego porównania:)

     

wtorek, 14 sierpnia 2012

Victoria's Secret- Beauty Rush, CIENIE

W warszawskim butiku Victoria's Secret dostępna jest kolekcja kosmetyków. Ja zdecydowałam się wypróbować mocno rozświetlające cienie do powiek w aplikatorze z gąbeczką. jeden bardzo jasny w kolorze kości słoniowej do rozświetlania kącika oka (pięknie i bardzo intensywnie odbija światło) i drugi złoty do używania na całą powiekę. Cienie można nałożyć w dużej ilości bezpośrednio z aplikatora lub też rozetrzeć dla bardziej subtelnego efektu. Niestety, cienie te nie są super trwałe, ale utrzymują się ok. 6h na moich tłustych powiekach.
cena 39 zł

Generalnie cienie te pięknie odbijają światło i  bardzo ładnie wyglądają na powiece, mogłyby być bardziej trwałe, jednak myślę,że na normalnej skórze byłyby o trwalsze.
Bardzo ciekawy kosmetyk szczególnie latem, gdy chcemy uzyskać rozświetlony look w brązowych i złotych odcieniach.


 

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

LAKIER TYGODNIA

W tym tygodniu przedstawiam Wam lakier z OPI z kolekcji The Amazing Spider-Man w kolorze Just Spotted the Lizard. cena ok. 49 zł



 Lakier ten jest bardzo nietypowy, w zależności od kąta padania światła wygląda na złoty lub zielony. Według większości źródeł jest on odpowiednikiem dwa razy droższego lakieru Chanel Peridot!

niedziela, 12 sierpnia 2012

Pielęgnacja ust:LIP BALM z NUXE

Po niezbyt przychylnej recenzji z Tendertone z MAC'a przyszła kolej na mój ulubiony i niezastąpiony produkt do pielęgnacji, czyli głównie NAWILŻANIA ust. Reve de Miel, z aptecznej firmy NUXE znakomicie nawilża suchą skórę ust zarówno zimą jak i latem, najlepiej nakładać grubą warstwę produktu na noc i reaplikować w ciągu dnia, wedle uznania dla podtrzymania efektu:) Opakowanie zawiera 15g gęstego balsamu do ust, który dzięki swojej "twardszej" konsystencji jest bardzo wydajny (o wiele bardziej wydajny niż Tendertone). Co więcej zawiera on naturalne składniki, przede wszystkim miód, wosk pszczeli, masło shea, wyciąg ze skórki grejpfruta i cytryny oraz wiele innych wspaniałych naturalnych składników. Dzięki takiemu składowi lip balm jest nie tylko SUPER ODŻYWCZY, ale też bardzo ładnie pachnie, nie tak sztucznie jak większość popularnych kosmetyków do ust. 
Dla mnie HIT, pod względem cudownego składu, działania i zapachu!!!
cena ok. 30-40 zł (zależy od miejsca, gdzie kupujemy)
dostępność- apteki:(


Oto konsystencja i zużycie w porównaniu z Tendertone, produkty używane w tym samym przedziale czasowym:)
Jeszcze raz gorąco polecam!

środa, 8 sierpnia 2012

MAC Tendertone

Dziś mam przyjemność przedstawić Wam produkt do pielęgnacji ust z firmy MAC. O Tendertone z MAC'a mówią bardzo często beauty guru's z YT, większość z nich w samych superlatywach. Oto co ja myśle na temat tego produktu:
- nawilża usta na ok. 2/3 h,
- nadaje im bardzo delikatny kolor i połysk, 
- nie jest to typowy lip treatment, który nałożyłabym na noc, jego działanie jest zbyt słabe,
- jest mało wydajny, ma dosyć kremową konsystencję, dlatego szybciej się zużywa,
- plus za SPF 12
- jakość nieadekwatna do ceny, ok.50 zł,
- trudno dostępny, jest to produkt z edycji limitowanej i pojawia się od czasu do czasu,
Dla mnie jest to bardziej gadżet, nazwałabym go nawilżającym błyszczkiem w słoiczku (niehigieniczna aplikacja).

wtorek, 7 sierpnia 2012

YSL, Touche Eclat vs GARNIER, Roll On pod oczy

Cienie pod oczami to jeden z największych problemów jakie chcemy zakamuflować makijażem. Ja przez ostatni rok przetestowałam dwa kosmetyki (między innymi), które zwróciły moją -. Pierwszy z nich to Kofeinowy Roll On z firmy Garnier, który świetnie sprawdza się w dni, kiedy nie mamy czasu porządnie się wyspać (czyli bardzo często), ponieważ jego metalowa masująca kuleczka znakomicie chłodzi skórę pod oczami i niweluje opuchliznę. Gdy zimą użyłam po raz pierwszy Touche Eclat zaskoczył mnie naturalny efekt rozświetlonej wypoczętej cery i wielofunkcyjność tego produktu. Zacznijmy nasze porównanie:
GARNIER, Roll On z Kofeiną, cena ok.30 zł
PLUSY:
- połączenie pielęgnacji z kamuflażem cieni, zawiera kofeinę i wyciąg z cytryny, które drenują, pobudzają i rozświetlają skórę pod oczami,
- roll on, czyli masująca kuleczka, które za jednym ruchem masuje i chłodzi naszą skórę i rozprowadza korektor, który wystarczy delikatnie wklepać i voilá!
- lekka konsystencja, produkt szybko się wchłania,
- nawilżająca formuła, nie podkreśla zmarszczek,
- można używać do rozświetlania kości policzkowych i na płatki nosa,
MINUSY:
- konsystencja może być zbyt lekka, aby ukryć całkowicie bardzo ciemne cienie pod oczami, ale za to świetnie rozświetla skórę,
- dostępny tylko w dwóch kolorach, ale bardzo dobrze zrównoważonych, nie za różowe i nie za pomarańczowe,






YSL, Touche Eclat, cena ok. 170 zł:
PLUSY:
- produkt uniwersalny, z łatwością można go stosować jako rozświetlacz na całą twarz,
- bardzo dobrze maskuje cienie pod oczami,
- lekka, lecz treściwsza niż w przypadku Roll On z Garnier'a, konsystencja,
- wygodne, eleganckie opakowanie, wystarczy jedno kliknięcie, aby otrzymać odpowiednią ilość produktu na pokrycie okolic oczy i płatków nosa,
- wspaniale maskuje zaczerwieniona skórę,
- dzięki dobrze skonstruowanemy opakowaniu produkt wydajny,
- długo utrzymuje się na twarzy,
- dobry wybór kolorów, także pod względem nasycenie pigmentami różowymi lub bardziej brzoskwiniowo- żołtymi,
MINUSY:
- należy go umiejętnie nakładać, przy nałożeniu zbyt dużej ilości okropnie się waży i zbiera w załamaniach,
- cena nieadekwatna do jakości produktu, nie jest aż tak rewelacyjny:(
- pod koniec użytkowania, aplikator z klikającym systemem zaczyna szwankować i łatwo o wydobycie zbyt dużej ilości produktu co oznacza zmarnowanie bardzo drogiego rozświetlacza,
- nie zastąpi nam korektora na niedoskonałości, ma zbyt lekką konsystencję, jednak w sytuacjach awaryjnych możemy go w ten sposób wykorzystać, lepsze to niż nic:)
- w Polsce nie ma wyboru kolorów dla bardzo ciemnych karnacji, poza tym niektóre odcienie są wyraźnie chłodne, aż różowe, inne zbyt żółte, najlepiej dla mnie byłoby gdybym kupiła dwa odcienie i je mieszała, jednak gdy musiałam wybrać, skusiłam się na kolor o bardziej żółtym odcieniu, żeby niwelował zaczerwienienia na mojej skórze,
- cena!


REMIS! Garnier ze względu na lekką konsystencję świetnie sprawdza się pod oczy i w ciepłe dni jako rozświetlacz na twarz, a Touche Eclat ze względu na mocniejsze krycie i bogatszą konsystencję, jest idealny na większe wyjścia i chłodniejsze dni oraz do rozświetlania twarzy i maskowania zaczerwienień:) 

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

LAKIER TYGODNIA

W tym tygodniu chciałam Wam przedstawić szybkoschnący lakier z firmy REVLON w jasnym fioletowo-błękitnym odcieniu. Kolor: Cloud

 Cena ok.30 zł, dostępny w drogeriach i Douglasie

sobota, 4 sierpnia 2012

BENEFIT, High Beam - SUPERROZŚWIETLACZ

Latem, aby delikatnie acz widocznie podkreślić opaleniznę świetnie sprawdzają się delikatne płynne rozświetlacze, które możemy zmieszać z naszym ulubionym letnim podkładem lub kremem tonującym, jeśli mamy suchą lub normalną cerę. Jednak najbardziej efektownie wygląda rozświetlacz nałożony punktowo na kości policzkowe i nad górną wargą (efekt powiększający usta!) oraz na łuk brwiowy. Rozświetlacz z firmy Benefit świetnie się sprawdza w każdej z tych ról, daje bardzo naturalny efekt, ale jednocześnie cudownie odbija światło, długo utrzymuje się na skórze, nałożony na podkład bardzo ładnie się rozprowadza. Poza tym jest niezwykle wydajny, wystarczył mi na prawie dwa lata ( używany codziennie latem i wiosną, okazjonalnie jesienią i w zimie). Trochę niewygodne opakowanie, przypominające buteleczkę lakieru do paznokci, utrudnia wydobycie resztek produktu pod koniec używania:( Jeśli chodzi o kolor to moim zdaniem pasuje do każdego rodzaju karnacji poza tymi bardzo ciemnymi, ale dla ciemniejszych cer Benefit stworzył bardziej opaloną wersję tego cudownego rozświetlacza na lato.
cena ok. 130 zł


 

piątek, 3 sierpnia 2012

MAKE UP FOR EVER, Mat Velvet +

Na fali opisywania swoich przeżyć i odczuć związanych z podkładami MUFE, chciałabym Wam zaprezentować kolejny podkład MUFE, Mat Velvet+, który dla mnie okazał się HITEM!!!! W przeciwieństwie do podkłady HD, niezbyt nadającego się do mojej tłustej cery:( ale o tym już było.
Mat Velvet + ma być podkładem kryjącym i matującym, dodatkowo jest to podkład WODOODPORNY, dzięki czemu dłuuugo utrzymuje się na twarzy. A oto moje spostrzeżenia:
PLUSY:
- znakomity podkład matujący, zapobiega świeceniu przez ok. 6 h,
- bardzo dobrze kryje przebarwienia i niedoskonałości, dając piękne aksamitne wykończenie,
- super wydajny!!! wystarczy niewielka ilość, aby idealnie pokryć całą twarz,
- długo się utrzymuje na twarzy, nałożony na niego makijaż: puder + bronzer + róż nie wymagają poprawek przez cały dzień,
- małe poręczne, opakowanie,
- lekka konsystencja,
- duży wybór kolorów,
MINUSY:
- cena ok.195 zł,
- nie jest całkowicie wodoodporny, zniknął z twarzy po godzinnej wizycie na basenie, ale dzięki temu, że został stworzony jako wodoodporny, jest bardzo trwały:)
- opakowanie bez pompki, w tej cenie producent mógłby się postarać o leprzej jakości opakowanie, czasami podkład ze względu na lekką konsystencję wycieka z opakowania:(


WERDYKT: Dla posiadaczek cer tłustych i mieszanych super podkład, dla pozostałych wykończenie może być zbyt matowe, "płaskie", nie nadaje naszej cerze healthy glow:( ale od tego mamy róże i rozświetlacze:)     

MAKE UP FOREVER HD Foundation

Oto podkład, który ma nadawać cerze wygląd w wersji High Definition, jego specjalna formuła ma kryć wszelkie niedoskonałości, matowić cerę i odbijać światło w taki sposób, aby nasza skóra wyglądała jak najlepiej. A to moja recenzja tego "cudownego" produktu:
PLUSY:
- średnie krycie, które można podbudować dodając odrobinę więcej tam, gdzie trzeba,
- bardzo ładne wykończenie w pierwszych godzinach po nałożeniu podkładu,
- podkład przy odpowiedniej, delikatnej aplikacji daje bardzo naturalny efekt, prawie niewidoczny na skórze,
- delikatne działanie matujące, dla tych o cerze normalnej lub mieszanej - świetny,
- utrzymuje się z pudrem na mojej tłustej cerze ok. 6/7 h,
- duża gama kolorystyczna!
MINUSY:
- cena ok. 210 zł,
- przy cerze z problemami, bardzo niewydajny, zbyt słabe krycie, trzeba nakładać więcej produktu niż byśmy przypuszczali:(
- nie utrzymuje się przez cały dzień na tłustej cerze,
- czasem można z nim przesadzić, próbując zakryć wszystkie niedoskonałości, można uzyskać efekt maski:(


PODSUMOWANIE:
- produkt raczej dla osób o cerze normalnej lub mieszanej, bez większych problemów, które poszukują niewidocznego wykończenia, ujednolicenia i lekkiego rozświetlenia cery,