wtorek, 13 sierpnia 2013

ESTEE LAUDER, DOUBLE WEAR LIGHT, lekki podkład kryjący, SPF 10

Upalne dni są najlepszym testem trwałości podkładu. Moim zdaniem DOUBLE WEAR LIGHT spisał się znakomicie!
PLUSY:
- podkład jest lekki, ma płynną konsystencję, nie zatyka porów,
- pięknie stapia się ze skórą, 
- jest wyjątkowo trwały, utrwalony odrobiną pudru trzyma się ponad 9/10h (na normalnej cerze), u mnie wytrzymał przez całe wesele bez żadnej poprawki,nawet przypudrowania noska :) czyli od 15.00 do 5.00 nad ranem (nałożony na bazę POREFESIONAL z BENEFIT'u),
- delikatnie matuje, ale nie pozbawia skóry naturalnego blasku, nie daje efektu maski,
- w zależności od zamierzonego efektu możemy nakładać go palcami, gąbką (duża strata) lub pędzlem - ja wybieram pędzel dla mocniejszego krycia,
 - filtr 10 (zawsze lepszy niż nic),
- dobrze się fotografuje (nie daje efektu bladości)
- kolor idealnie stapia się ze skórą,
- dość duży wybór, niestety brak koloru dla porcelanowej cery, ale już dla jasnej nie ma problemu,

MINUSY:
- wysoka cena,
- nie jest to podkład dla wszystkich typów cery, ponieważ skrajnie sucha lub tłusta cera wymagałaby dodatkowych kroków, bazy nawilżającej lub matującej,
 Jeśli chodzi o opakowanie to jest lekkie i wygodne w obsłudze, a żeby wydobyć produkt co do ostatniej kropelki można je po prostu przeciąć :)
Moim zdaniem taka tubka jest o wiele bardziej wygodniejsza niż pompki, które przy tak płynnych produktach zawsze się brudzą. Trzeba tylko wyciskać podkład z wyczuciem, ponieważ na prawdę nie potrzeba go wiele.



Jak widać podkład jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka kropla, aby pokryć pół twarzy, a nawet więcej.

Zgodnie z obietnicami producenta podkład nie powoduje wyprysków. 

Pomijając cenę produkt godny polecenia, szczególnie pod względem trwałości i wydajności. No i oczywiście jego największy atut to piękne wykończenie.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz