czwartek, 26 lipca 2012

BENEFIT HOOLA vs BOURJOIS DELICE DE POUDRE

Latem, ale nie tylko nic tak nie podkreśla opalenizny i nie dodaje koloru jak dobrze dobrany i umiejętnie nałożony bronzer! Porównamy dwa bardzo dobre bronzery; jeden matowy- HOOLA i drugi z malutkimi drobinkami z BOURJOIS.
HOOLA, Benefit, cena ok. 140 zł (zawsze warto poczekać na promocje w Sephorze)
PLUSY:
- matowe, jedwabiste wykończenie,
- świetnie się nadaje do konturowania, nie ma drobinek rozświetlających,
- zrównoważony odcień brązu, nie wygląda na pomarańczowy ani zbyt czerwonawy,
- nadaje się dla wielu typów karnacji, nawet tych jasnych (nakładany w małych ilościach i dobrze roztarty daje naturalny efekt),
- nie tworzy plam na skórze, bardzo dobrze się rozprowadza,
MINUSY:
- papierowe opakowanie, które szybko się niszczy, przez co wygląda nieestetycznie,
- zbędny, sztywny pędzelek,
- cena


DELICE DE POUDRE, Bourjois, cena ok. 55 zł 
PLUSY:
- mała ilość, malutkich drobinek, co daje naturalny efekt,
- nadaje się do konturowania,
- dostępność w dwóch odcieniach (51 i 52), można dobrać do karnacji, odcień ładny czekoladowy brąz, bardzo naturalny,
- bardzo ładny zapach, czekoladowy:)
- dość wygodne opakowanie,
MINUSY:
- jest bardziej widoczny na skórze, szczególnie jasnej, nie jest tak jedwabisty jak HOOLA
- używany w pośpiechu robi plamy, trzeba go dobrze rozcierać na skórze,
- papierowe opakowanie, szybko się niszczy,


!!!!! REMIS!!! ale biorąc pod uwagę cenę musi wygrać DELICE DE POUDRE!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz